Czołgi Leopard 2 A5
Leopardy w Polsce
Pierwsze wozy tego typu wraz z kompletnym wyposażeniem 2 batalionów pancernych Polska przejęła w 2002 roku. Były to najnowsze dostępne wozy wersji A4 pochodzące z 5 serii produkcyjnej.
Pamiętać należy, iż już w 2008 roku bliscy byliśmy przejęcia II partii wozów w wersji A4, wozy zostały już wstępnie wyselekcjonowane. Niestety transakcja nie doszła do skutku a wozy trafiły ostatecznie do Chile.
Obecnie pojawiła się niepowtarzalna okazja przejęcia wozów wersji A5 a więc dorównujących poziomem wyposażenia wozom używanym w Bundeswehrze. Od niemieckich wozów wersji A6 odróżnia je jedynie posiadanie krótszej armaty o lufie długości 44 kalibrów (najnowsze wozy posiadają dłuższą lufę o długości 55 kalibrów, jej zastosowanie pozwala na uzyskanie większej prędkości wlotowej pocisków).
Przejęcie dodatkowych wozów pozwoli na bezpośrednie zastąpienie części (a pośrednio, ze względu na większą wartość bojową zapewne wszystkich) czołgów T-72.
Rodowód
Produkcja czołgów Leopard 2 rozpoczęła się w 1979, pierwsze wersje nie posiadały docelowego wyposażenia (posiłkowano się mi. SKO czołgu Leopard 1). Łącznie na potrzeby niemieckie, wyprodukowano 2125 czołgów w 8 seriach produkcyjnych.
- 1 seria, 1979-82, czołgi Leopard 2 (A0), 380 wozów, w latach 84-87 zmodernizowane do wersji A2;
- 2 seria, 1982-83, czołgi Leopard 2 A1, 450 wozów;
- 3 seria, 1983-84, czołgi Leopard 2 A1, 300 wozów;
- 4 seria, 1984-85, czołgi Leopard 2 A3, 300 wozów;
- 5 seria, 1985-87, czołgi Leopard 2 A4, 370 wozów;
- 6 seria, 1988-89, czołgi Leopard 2 A4, 150 wozów;
- 7 seria, 1989-90, czołgi Leopard 2 A4, 100 wozów;
- 8 seria, 1991-92, czołgi Leopard 2 A4, 75 wozów
Do 1995 wszystkie wozy wcześniejszych wersji zostały przebudowane do wersji A4.W tym samym roku rozpoczął się program przebudowy nowszych wozów wersji A4 na wersje A5. Co ciekawe w procesie modernizacji wykorzystano najnowsze kadłuby wozów serii 6, 7 i 8 (oraz prawdopodobnie, co najmniej 25 wozów 5 serii), ale za to najstarsze wieże (z 1 serii produkcyjnej). Spowodowane było to jedynie stosunkowo niewielką integracją w kadłub pojazdu – zmiany objęły nowy właz kierowcy, dodatkowe opancerzenie frontu kadłuba oraz instalacje kamery wstecznej. Dużo głębsze prace objęły wieże, które zostały głęboko przebudowane, celownik dowódcy przesunięty został z pozycji przed włazem dowódcy, do tyłu za właz (wymagało to nowego kanału optycznego), celownik działonowego przesunięto w górę, wieża otrzymała charakterystyczne kliny, których zadaniem jest stępić bądź złamać penetrator pocisków przeciwpancernych, wzrost masy wieży (z 17 do 21 ton), jak i zastosowanie najstarszych (posiadających najsłabszy pancerz) wież wskazywać może na to, iż wymienione zostały wkłady zasadniczego pancerza wieży.
Ostatnie wozy wersji A5 odebrano w 2002 roku, modernizacji poddano łącznie 350 wozów w dwu transzach 225 wozów w latach 1995-98 i 125 wozów w latach 1999-2002. Od 2001 Rozpoczął się program modernizacji wozów do wersji A6, objął on 160 wozów wersji A5 (na tych wozach prace objęły jedynie wymianę armaty i systemów bezpośrednio z nią współdziałających) oraz 65 wersji A4 które tym razem zostały w pełni rewitalizowane i uzyskały dodatkowe elementy wyposażenia zwiększające odporność wozów na miny (wozy oznaczone A6M).
Przejęcie
Ćwiczenia SteadfastJazz, polski Leopard 2 A4 podczas polowej wymiany powerpacka, wykonywanej przy pomocy wzt Bergepanzer 2
Zgodnie z upublicznionymi informacjami Wojska Lądowe otrzymają:
- 105 szt. czołgów Leopard 2A5;
- 14 szt. czołgów Leopard 2A4;
- 18 szt. ciągników pancernych Bergepanzer 2;
- 120 szt. samochodów ciężarowych średniej ładowności Mercedes DB1017A (5 tonowe, klasy nowego Jelcza);
- 40 szt. samochodów ciężarowych małej ładowności Mercedes Unimog U-1300L(2,5 tonowe);
- 40 szt. samochodów osobowo-terenowych Mercedes MB 250.
Nie będę skupiał się na pojazdach kołowych, które na pewno znajdą zastosowanie, pojazdów tej klasy nigdy dość, zwłaszcza w naszym wojsku, w którym dużo jest wozów przestarzałych i wyeksploatowanych.
Swoją drogą, pojecie "ciągników pancernych" oddawało zadania wozów tej klasy gdzieś tak w trakcie i krótko po II WŚ.
Z pierwszą partią przejęto 128 czołgów wersji A4 które znajdują się na wyposażeniu:
- 1. batalion czołgów 10BKPanc – 58 wozów
- 2. batalion czołgów 10BKPanc – 58 wozów
- Ośrodek Szkolenia „Leopard” – 12 wozów
Liczbę obecnie przejętych wozów zinterpretować można w sposób następujący:
- Batalion czołgów – 58 wozów wersji A5
- Batalion czołgów – 14 wozów wersji A4 (jedna kompania) + 44 wozy wersji A5 (pozostałe 3 kompanie i wozy dowódcy brygady)
- Ośrodek Szkolenia „Leopard” – 3 wozy (by umożliwić szkolonym zapoznanie się z również z wersją A5)
Zwraca uwagę brak wozów klasy M113 i M577 jak przejęte z I partią. Ich obecność pozwala na wykorzystanie w batalionach niemieckiego systemu dowodzenia, który choć prosty sprawdza się i lepszy jest od „analogowego” dowodzenia w pozostałych oddziałach Wojsk Lądowych. Wozy ewakuacji medycznej na bazie M113 bezpośrednio współpracują z wzt, wzt ewakuuje wóz bojowy, medyczny M113 potencjalnie ranną załogę.
Kolejny problem, to brak mostów towarzyszących, z pierwszą partią przejęte zostały mosty Panzerschnellbrücke Biber (oparte na podwoziu Leopard 1) wyposażone w przęsło o nośności MLC-60 o wystarczającej nośności dla czołgów Leopard 2 A4 (ok 55 ton) jednak zbyt małej dla wozów wersji A5 (ok 59,5 ton) tak, więc przejmowanie mostów tych było by niecelowe. Niemcy wraz z czołgami Leopard 2 używają mostów Panzerschnellbrücke Leguan (na podwoziu Leopard 2) o nośności MLC-70, nie mają jednak zbędnych wozów które mogli by przekazać Polakom. Tą samą nośność posiada prototypowy, polski most Daglezja-G osadzony na wydłużonym podwoziu T-72 (z dwuczłonowym przęsłem typu nożycowego).
Podobny problem występuje w przypadku wozów zabezpieczenia technicznego, jednym z podstawowych zadań tych wozów jest ewakuacja (holowanie) uszkodzonych czołgów. Wraz z pierwszą partią Leopardów 2 przejęto wozy Bergepanzer 2 (również na bazie Leoparda 1), dysponują one napędem o mocy 830 KM, co nie jest wystarczającą mocą do holowania wozów tak ciężkich jak Leopard 2 (zwłaszcza cięższej wersji A5). W pakiecie znajduje się informacja o przejęciu aż 18 wozów, wskazywać to może, iż wozy będą używane parami, co niwelować może skutki niewystarczającej mocy wozów. Podobny problem występuje w US Army gdzie do wsparcia czołgów M1 Abrams używane są wzt M88 oparte na podwoziach czołgów Patton. Do ewakuacji czołgu M1 potrzebne są dwa wozy. Obecnie w Deutsches Heer używane są oparte na bazie podwozia Leoparda 2 (napęd o mocy 1500 KM) wozy Bergepanzer 3 Büffel, używane w liczbie jednego na kompanię (14 czołgów).
wzt Bergepanzer 3 Büffel
Optymalnym rozwiązaniem sytuacji było by oparcie się na systemie niemieckim i zakup wozów opartych na podwoziach czołgu Leopard 2, mosty Panzerschnellbrücke Leguan i wzt Bergepanzer 3 Büffel. Wozy te trzeba by kupić, jako nowe lub przebudowane z używanych podwozi czołgów. Pamiętajmy, iż obecnie ma miejsce dialog techniczny dotyczący modernizacji wozów wersji A4, które (zwłaszcza, jeśli otrzymają dodatkowe opancerzenie) mogą zrównać się masa z wozami wersji A5 (masa wozów A4 z opancerzeniem IBD Evolution to ok 60 ton) i również wymagać będą mocniejszych mostów i wzt. Odziały wyposażone w Czołgi leopard 2 najprawdopodobniej otrzymają również armatohaubice Krab, o podobnej masie.
Niezbędne jest również wprowadzenie na wszystkich perspektywicznych wozach (a więc na Leopardach wszystkich wersji, czy na transporterach Rosomak) nowoczesnego systemu dowodzenia i wymiany informacji (co najmniej klasy amerykańskiego Blue Force Tracking).
Gdzie?
Ważnym pytaniem jest, do której jednostki wojskowej trafią kolejne wozy. Siły pancerne są obecnie redukowane, dlatego ważne jest, aby czołgi trafiły w pobliże największych ośrodków szkolenia poligonowego, co przez lata eksploatacji wozów da ogromne oszczędności w przypadku, gdy niezbędny był by transport czołgów na poligon.
Jedną z propozycji jest 1. Warszawska Brygada Pancerna z podwarszawskiej Wesołej, z ww. powodów nie jest to dobry pomysł. Inną pojawiająca się propozycją jest 34. Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania (położona w pobliżu jednego z największych poligonów – zespołu Żagań – Świętoszów), dodatkową zaletą, (ale i wadą) jest bliskie położenie 10. Brygady Kawalerii Pancernej – pierwszego użytkownika Leopardów w Wojskach Lądowych. Zastanowić się trzeba czy taka koncentracja potencjału pancernego jest właściwa. Dodatkowym argumentem powinien być fakt, iż 34. Brygada jest jednostka niskiej gotowości ( ta sama dywizja dysponuje 10. BKPanc z Leopardami 2 i 17. BZ z Rosomakami)
Moim typem niezmiennie pozostaje obecne 2. Brygada Zmechanizowana ze Złocieńca, położona w bezpośredniej bliskości zespołu poligonów Drawsko Pomorskie. 2. BZ wchodzi w skład 12. Dywizji Zmechanizowanej, która dysponuje obecnie zaledwie jednym batalionem czołgów PT-91, dla porównania 11. dywizja posiada cztery bataliony czołgów (2 PT-91 i 2 Leo2A4) zaś 16. dywizja pięć (1 PT-91, 4 T-72). Obecna reforma zakłada wzmocnienie dywizji jednak jak możemy mówić o wzmocnieniu dywizji, gdy 12 DZ dysponuje zaledwie jedynym batalionem i to dyskusyjnie nowoczesnych czołgów? Przejęcie czołgów przed tą jednostkę wymagać będzie inwestycji jednak podobne niezbędne będą w praktycznie każdym innym miejscu.
System!
Przejęcie samych czołgów należy rozpatrywać jednoznacznie pozytywnie, jednak pamiętać należy, że same czołgi tak naprawdę nic nie znaczą. Są one zaledwie elementem systemu. Systemu, na który składać się muszą również wozy wsparcia (wozy zabezpieczenia technicznego, mosty towarzyszące), nowoczesny system dowodzenia, łączności oraz zarządzania polem walki, pamiętać należy o wprowadzeniu nowoczesnych środków dowodzenia również dla dowódców niższego szczebla (dowódcy plutonu, kompanii i batalionu). Sam związek taktyczny wyposażony w Leopardy także musi być sensownie umieszczony w strukturach szczebla operacyjnego.
Ja dodałbym też do wyposażenia MID-y. Warto przypomnieć sobie jaki zestaw kupili Malezyjczycy dla utworzenia pułku pancernego (czołgi, nowoczesna amunicja, wzt, midy i mosty). Pytanie na jakim podwoziu budować wozy towarzyszące?
OdpowiedzUsuńCo prawda min. Siemoniak powiedział, że Leony będą podstawowym czołgiem w WL ale uważam, że w granicach naszych możliwości jest zbudowanie na podwoziu Pt-91 wszystkich wozów towarzyszących i dzięki temu Gliwice miały by pracę i pieniądze zostałyby w kraju - nie wierzę, ze Niemcy zgodzili by się na zbudowanie przez nas wszystkich wozów towarzyszących na kadłubach Leonów (np. kupionych w Austrii i wyremontowanych w Polsce). Konieczny więc byłby zakup kilkudziesięciu wozów...
Podzielam twoje stanowisko, ze Leony powinny iść do 2 Brygady, tyle, że powinna zmienić nazwę na:
http://pl.wikipedia.org/wiki/2_Warszawska_Brygada_Pancerna
Pozdrawiam
Pierwszy problem to wozy zabezpieczenia technicznego. Będziemy mieć 4 bataliony Leopardów 2 (w MON chcieliby 6) i 3 dywizjony Krabów, które też mają 55 ton i potrzebują zabezpieczenia. W tym wypadku WZT-3 (czy nawet WZT-4 z silnikiem 1000 KM) zwyczajnie nie rozwiązują problemu. Jeśli podochodzimy do tematu poważnie nie wizę sensownej alternatywy dla Bergepanzer 3 (z 1500 KM i odpowiednim balastem). Wozy te musiały by kosztować.
OdpowiedzUsuńDrugi problem to mosty towarzyszące tu już mamy jakiś wybór, pierwsze pytanie to, jaki most (Daglezja czy Leguan) drugie pytanie to, jaki nośnik (pamiętajmy, że do Malezji poszło niemieckie przęsło na podwoziu PT-91M). Daglezja nie jest jakąś rewelacją, ale skoro już jest warto by je wykorzystać. Może by tak Daglezja-G na podwoziu starego Leoparda 2?
W przypadku czołgów inżynieryjnych (MIDów) sprawa się ma o tyle inaczej, że wozy na podwoziu T-72 mogą wykonywać swoje zadanie skutecznie. WZT na bazie T-72/PT-91 będzie za słaby, zaś nośnik pod most za mały.
Tylko skąd kupić te dodatkowe 2 baony Leonów? Z Hiszpanii? Holandii? ..
OdpowiedzUsuńFinowie część swoich Leo przerobili na wzt, może to jest jakieś wyjście, chociaż nie za bardzo satysfakcjonujące. Tak myślę, że do wzt, który by to wszystko ciągał, nadało by się nowe podwozie pod KRABa. Jakieś chyba były informacje, że były rozmowy z Turkami, co do nowego nośnika haubicy, po "klapie" podwozia z byłego Bumaru. Można by wtedy, zaadaptować takie na wzt, lub most i to wszystko w Polsce.
OdpowiedzUsuńCzęścią problemu z Leopardami 2 wydaje mi się być sprawa dwu podmiotów odpowiedzialnych za czołgi. Głównym podmiotem odpowiedzialnym za czołgi dla Niemiec był KMW, jednak ich produkcją zajmował się również Mak (obecnie Rheinmetal), Rheinmetal odpowiedzialny jest za uzbrojenie i amunicję dla czołgów a także... Bergepanzer 3 "Büffel".
OdpowiedzUsuńW 2010 Rheinmetall odkupił od Szwajcarii 42 Pz87. Część z nich zapewne trafił już (jako Bergepanzer 3 i mosty Leguan) do Singapuru, ale raczej mniej niż połowa. Nic tylko zapytać się Niemców czy mogą złożyć ofertę na powiedzmy 20 wozów.
Tiaaa
OdpowiedzUsuńBo lepiej dawać Niemcom kase i prace, tylko po to by na placu ładnie wyglądało wszystko - jednakowo...
Sprawa jest prosta - dzis mamy Bergepanzery - skorzystajmy że problem jeszcze nie jest na wczoraj i zróbmy tego WZT-%
Weźmy np. przedłużmy (jak w Daglezji) kadłub, wsadźmy nowy silnik (jeśli pozyskamy - choć 1000 km też pwonno starczyć - w WZT chodzi nie tyle o moc silnika co przełożenie mocy oraz masę ciągnika)
Daglezja zła nie jest - najwieksza jej wada to nożycowe składanie (mogli to lepiej rozwiązać)
No ale i tak z braku latku jest OK - wszak BLG to moralny i techniczny trup.
A jest tego do wymiany od groma...
A jeszcze czołg saperski - MID jest równie potrzebny.
Ba powiem więcej taki MID to i do Afganu by się przydał...
Generalnie zapotrzebowanie WP dla takich wozów to grubo ponad setka sztuk
Lepiej żeby te wozy powstały w Polsce...
Szczególnie, ze jest to w granicach możliwości naszego przemysłu...
Więc po co finansować innych?
Na razie mamy "polskie" Bergepanzer 2, za które płacimy i które są na poziomie WZT-3 (bo WZT-4 dla Malezji może więcej) i mają ponad 30 lat.
OdpowiedzUsuńInspektorat Uzbrojenia chce je modernizować
http://www.iu.wp.mil.pl/userfiles/file/informacje/2013/14_10_13/bpz.pdf