czwartek, 17 października 2013

Jaka piechota zmechanizowana?

W taktyce użycia podstawowych pododdziałów piechoty zmechanizowanej i zmotoryzowanej wyróżnić można dwa różne, ale nie koniecznie u nas rozróżniane typy piechoty.

Pierwszym typem piechoty jest typowy pododdział piechoty zmechanizowanej wyposażonej w nowoczesny wóz bojowy. Wóz taki w dzisiejszych czasach cechuje się masą od 20 kilku do nawet ponad 40 ton, armatą automatyczną sprzężoną z nowoczesnym systemem kontroli ognia, systemem stabilizacji oraz chłodzoną kamerę termowizyjną oraz przeciwpancerny pocisk kierowany. Całe to wyposażenie pozwala na prowadzenie ognia na dystansach od 1500 do 2000 m (w przypadku ppk nawet dalej) w ruchu i w każdych warunkach atmosferycznych. Oczywiste staje się, iż zdolności ogniowe takiego wozu bojowego znacznie przewyższają zdolności ogniowe desantu, który w tym wypadku pełni jedynie rolę pomocniczą. Do działania wchodzi on jedynie, jako osłona wozu bądź w sytuacjach szczególnych. Jest to typowy przykład pododdziału zmechanizowanego. Za sztandarowy przykład takiego pododdziału uznać można np. pluton wozów bojowych M2 Bradley, choć innych przykładów podobnych wozów używanych w ten sam sposób nie brakuje, są to wozy MCV-80 Warrior, CV-90, ASCOD Ulan/Pizzaro czy Puma.



Drugi przykład to pododdział piechoty wyszkolony do działania samodzielnie, dla którego wóz bojowy jest jedynie środkiem transportu, jednak w sytuacji bojowej nie angażuje się on bezpośrednio w działania bojowe, po spieszeniu desantu wycofuje się na bezpieczny dystans. W tym wypadku zarówno poszczególne drużyny jak i cały pluton są liczniejsze i dysponują większą ilością typowych dla piechoty środków bojowych jak uniwersalne karabiny maszynowe, karabiny wyborowe, granatniki 40mm, granatniki przeciwpancerne lub lekkie wyrzutnie ppk. Typowym przykładem takiej piechoty jest pluton piechoty używający transporterów Stryker M1126 ICV.



Podkreślić należy iż zaklasyfikowanie jednostki piechoty do jednego z wymienionych wyżej dwu typów piechoty nie zależy od masy czy typu trakcji wozów działających wraz piechotą. Do pierwszego typu zaliczyć można jednostki piechoty US Army (Infantry Brigade Combat Team) które pomimo iż używają lekkich pojazdów typu HMMWV to te pojazdy są podstawowym środkiem ogniowym, i wokół nich koncentrują się działania drużyn. Do drugiego typu zaliczyć można izraelskie pododdziały używające ciężkich transporterów Namer, które pomimo masy ok 60 t stanowią jedynie środek transportu dla piechoty, uzbrojenie wozu służy głownie do samoobrony.

Ktoś może zadać pytanie które rozwiązanie jest lepsze? Odpowiedź brzmi: oba! W pewnych sytuacjach jak typowe działania w terenie otwartym lepszy będzie model małego oddziału wspierającego wóz bojowy. W innej sytuacji jak działania w trudnym terenie (np. górskim lub miejskim) swoją przewagę może pokazać model bliżej odpowiadający klasycznej piechocie. Dodatkową cechą klasycznej piechoty jest jej lepsze przystosowanie do przerzutu innymi środkami transportu. Pododdział taki zamiast przy użyciu etatowych transporterów może zostać przerzucony w skali taktycznej np. przy użyciu śmigłowców klasy CH-47 Chinook, po czym wejść do działań bojowych bez straty możliwości (ponieważ opierają się na sile piechoty, nie na wozie bojowym). W skali strategicznej przystosowany do takich działań pododdział może być łatwo przerzucony, choć by samolotami klasy C-295M (nie mówimy tu o piechocie aeromobilnej w typowym, polskim rozumieniu tego terminu, ale zwykłej piechocie lepiej dostoswanej do przerzutu).



Kilka wniosków

Po pierwsze zdać sobie musimy sprawę, czym tak naprawdę dysponujemy. Pomimo semantyki mówiącej o „transporterach Rosomak” i pododdziałach „zmotoryzowanych” to Rosomaki obecnie używane przez 12. i 17. Brygadę Zmechanizowaną uznać należy za wozy bojowe używane w sposób bardziej typowy dla oddziałów zmechanizowanych. Nieliczna piechota (5 żołnierzy desantu) stanowi zaledwie osłonę dla wozu bojowego.


Pluton piechoty używający do transportu pojazdów M1126 ICV, widoczna jest duża liczebność desantu - aż 34 żołnierzy z wyłączeniem sekcji dowodzenia. Pluton Piechoty Morskiej jest jeszcze liczniejszy, obejmuje 39 żołnierzy (bez sekcji dowodzenia), za środek transportu mogą służyć dwa transportery opancerzone AAV7. Dla porównania polski pluton na Rosomakach to 20 żołnierzy desantu.


Nieco inną sytuację mamy w obecnych jednostkach używających BWP-1, zwłaszcza chodzi mi tu o jednostki o specyficznym profilu jak 21. Brygada Strzelców Podhalańskich (piechota górska) czy 7. Brygada Obrony Wybrzeża (piechota morska). I tu semantyka zawodzi, pomimo nazywania go bojowym wozem piechoty, zdolności bojowe BWP-1 każą klasyfikować go raczej jako transporter opancerzony. Patrząc na BWP-1 z takiego punktu widzenia wciąż jest to pojazd o dobrej mobilności, pływający i posiadający stosunkowo dobre opancerzenie (lepsze niż Rosomak „krajowy”). W jednostkach o takim, specyficznym charakterze można pomyśleć o wykorzystaniu BWP-1 jako transporterów opancerzonych – środku transportu na wzór jednostek Stryker. Jednostki takie mogły by występować w opozycji do ciężkich jednostek wyposażonych w Leopardy 2 i nowe ciężkie BWP.

Zastanowić się można również czy 6. Brygada (od niedawna przemianowana na powietrzno-desantową) nie mogła by mieć przywróconego „desantowo-szturmowego” charakteru i przyjąć podobnej struktury. Obecna alternatywa to niszczące połączenie 6. Brygady z 25. Brygadą Kawalerii pancernej. Nawet amerykanie rozróżniają jednostki na „air-assault” (powietrzno szturmowe – czyli wchodzące na pole bitwy z powietrza, zwykle śmigłowcem taktycznym jak UH-60) i „air-mobile” („powietrzno-mobilne” czyli przystosowane do przerzutu powietrznego, zarówno w skali strategicznej jak i taktycznej ale w tym wypadku na przygotowane lądowisko samolotem lub śmigłowcem transportowym klasy CH-47).

Poniżej propozycja rozwinięcia struktury z poprzedniego wpisu:

11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej

- 10. Brygada Kawalerii Pancernej (Leo2, Leo2, NBWP, Krab)

- 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana (KTO, KTO, KTO, Kryl)

- 34. Brygada Zmechanizowana (KTO2, KTO2, KTO2, Kryl)

12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana

- 2. Brygada Kawalerii Pancernej Legionów (Leo2, Leo2, NBWP, Krab)

- 7. Brygada Obrony Wybrzeża (NTO, NTO, NTO, Kryl)

- 12. Brygada Zmechanizowana (KTO, KTO, KTO, Kryl)

16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana

- 1. Warszawska Brygada Zmechanizowana (KTO2, KTO2, KTO2, Kryl)

- 9. Brygada Kawalerii Pancernej (Leo2, Leo2, NBWP, Krab)

- 15./20. Brygada Zmechanizowana (KTO2, KTO2, KTO2, Kryl)

21. Brygada Strzelców Podhalańskich (NTO, NTO, NTO, Kryl)

6. Brygada Desantowo-Szturmowa (NTO, NTO, NTO, Kryl)

25. Brygada Kawalerii Powietrznej (powietrzno-szturmowa)

Brygady Ciężkie – Pancerno-zmechanizowane używające czołgów podstawowych i nowych, ciężkich i niepływających BWP, jest to komponent zdolny do prowadzenia natarcia w pełnym tego słowa znaczeniu, służący do przełamania lub rajdów na zaplecze wroga.

Brygady Średnie – Kołowe brygady zmechanizowane używające Rosomaków 1 lub 2 generacji w wersji wozów bojowych i wozów wsparcia ogniowego. Nie pływające. Komponent którego podstawowym zadaniem jest po przez prowadzenie działań manewrowych opóźnianie wroga oraz w ograniczonym zakresie prowadzenie natarcia.

Brygady Lekkie – Piechoty wyposażonej w transportery opancerzone jednak skupione na rozwijaniu zdolności piechoty (liczniejsze pododdziały), najlepiej przystosowane do przerzutu drogą powietrzną (powietrzno-mobilne) jednocześnie dysponujące najmniejszą siłą ognia wozów bojowych ale zdolne do działania bez nich. Komponent przeznaczony do działań manewrowych przede wszystkim w nietypowych i trudnych warunkach, wykorzystywany do zajmowania ważnych obiektów oraz jako odwód. 

17 komentarzy:

  1. Grzegorz Markiewicz17 października 2013 23:57

    Moim zdaniem zamiast kombinować niewiadomo jak zwyczajnie należy usunąćz Rosomaków wieże Hitfist-30 i na ich miejscu zamontować Izraelskie stanowiska ogniowe Samson-30 lub inaczej znane jako RCWS-30 które mają wyrzutnie pocisków Spike, nad Spikami po powiększeniu skrzynki osłaniającej wyrzutnie możnaby zamocować 2 pociski przeciwlotnicze Grom! Zwiekszyłbym też armate z kal 30 mm na Oerlikona 35 mm takie jak w Loarach, bo taką możliwość daje RCWS do montowania armat miedzy 30 mm do 40 mm. Dzięki czemu otrzymujemy zestaw mogący:
    >> ZWALCZAĆ CZOŁGI - Spikami! Najlepsze nawet czołgi
    >> WIĘKSZA ARMATA Oerlikon 35 mm pozwoli przebić każdy pancerz innego wozu bojowego, bo są one z reguły odporne na max 30 mm pociski!
    >> pociski GROM pozwolą zwalczać helikoptery i niesklecające samoloty
    Kolejnym zyskiem byłoby to że taki Rosomak byłby lzejszy o 1,5 tony!! Czyli bez utraty pływalności moznaby go było o te 1,5 tony dopancerzyć!!!
    A następnym zyskiem byłoby USUNIECIE KOSZA WIEZY Z WNĘTRZA POJAZDU, dzieki czemu byłoby miejsce na PEŁNY DESANT 8 a nawet 10 ŻOŁNIERZY z pełnym uzbrojeniem!!

    I pytanie PO CO KOMBINOWAĆ??? Zastosowawszy rozwiązanie, które przedstawiłem powyżej mamy NAJLEPSZY wóz bojowy, mogący walczyć z najcięższymi czołgami, odpowiednio opancerzony, pływający i z SILNĄ ZAŁOGĄ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Grzegorz Markiewicz - A co zrobimy ze zdjętymi HITFISTAMI?
    Corran - wywalasz wszystkie Pt-91 i zostajemy z ok. 290 Leonami?
    Czym chcesz w przyszłości zastąpić NTO? NBWP? Czy NTO to BWP 1?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł bez sensu
    1. Wieże te poległy na testach klimatycznych - przy ujemnych temp szwankują (Nie słyszałeś o tym?)
    2. 30x173mm jest wystarczający na dziś żaden rosyjski wóz piechoty nie jest odporny na tą ammo. Natowskie z kolej są odporne na 30 mm ale radziecki 30x165 (dużo słabsze)
    3. Problem z ppk jest łatwy do rozwiązania. Zamówiliśmy 313 wież, wiadomo że kupimy jeszcze ok. 200 wież (w domyśle bezzałogowych i z ppk )
    Już samo przez sie widac że można spokojnie mieć 1 wóz z ppk, na pluton. Ale powiem więcej. Na razie nie ma KBWP, a te przynajmniej te najliczniejsze (R-1 ) powinny być z dużą wieżą (tak jak Coyote ) - muszą być podobne do normalnych KTO (by ciężko było rozpoznać jaki to pododdział)
    BWRy nie muszą mieć PPK - bo służą do rozpoznania, nie walki (nawet radziecki BWR nie miał ppk)
    Można wiec je wyposażyć w Hitfist 30p.
    Przy potrzebie kilkudziesięciu wozów wychodzi że spokojnie 2 wozy w plutonie mogą mieć nowe wieże z ppk.
    Drużynie wsparcia można dać przenośny spike SR (i tak trzeba kupić dodatkowe ppk - bo mamy ich za mało) - i mamy już 3 ppk w plutonie.

    Co do Groma w Rosomaku - cóż USA to już przetestowało - mieli Linebackera - i szybko wycofali.
    To chyba jednak kiepski pomysł zważywszy że grom ma mały zasięg w stosunku do śmigłowcowych ppk. (Po za tym trzeba dodać terminale do Łowczy itd. )
    Nie wyobrażam sobie by podczas walki d-ca czy strzelec miał czas jeszcze zarządzać walką w 3cim wymiarze tj w powietrzu.

    No i na koniec - mylisz się - nawet z ZSMU w Rosku nie wsadzisz 10 żołnierzy + full wyposażenie. W ogóle z tym wyposażeniem to lipa. Bo jeśli chcesz full wyposażyć to w KTO wejdzie 6 osób lub 8 (w przypadku ZSMU) - chyba że wszystko wozisz na burtach (jak amerykanie)
    Tu moim zdaniem rozwiązanie jest proste - żołnierz ma mieć przy sobie tylko to co niezbędne (czyli broń + magazynki )
    Reszta gadżetów (plecaki itp) powinna jeździć w opancerzonej wysokomoblinej ciężarówce. 1 ciężarówka na pluton. (Tj. schodzimy z logistyką o poziom w dół ). W przyszłości zamiast ciężarówki byłby to bezzałogowy pojazd transportowy.

    Ogólnie mysłę, że przy naszej nędzy finansowej nie warto pomyśleć o przekształceniu BWP-1 w klasyczny transpoter opancerzony.
    Można zrobić to na kilka sposobów.
    Najtańszy i najgorszy - czyli po prostu wymienić noktowizor na pasywny i wozić w nim piechote.
    Też tani i prosty - wywalić wieże i wsadzić obrotnice z WKM + punktem do mocowania ppk (wóz ma przynajmniej ppk )
    Wariant drogi - wywalić wieże - zainstalować ZSMU Kobuz (np. wkm + 70mm )
    Wariant full wypas - wywalamy wieże, instalujemy Kobuza, we włazie d-cy instalujemy obrotnice z km/kbkm/granatnikiem, przebudowujemy przedział desantowy (wywalamy zbiornik i ustawiamy 6-7 foteli oparciami do burty )

    Przy okazji należałoby przebudować zupełnie organizacje pododdziałów wyposażonych w BWP-1.
    Drużyna liczyłaby 11 osób, (2 sekcie po 5 + d-ca drużyny), wożone w 2 BWP-1.
    Pluton to 2 takie drużyny + drużyna wsparcia (obsługa ppk, sanitariusz, strzelec wyborowy, 2 greniadierów z RGP-40 ) + sekcja dowodzenia (d-ca plut, zastępca, radiooperator, obserwator artyleryjski)
    Czyli 5 BWP i 33 żołnierzy "spieszających się" )

    Na dobrą sprawę to można wykorzystać wozy w różnym standardzie - tj. część wozów przezbroić np. w ZSMU Kobuz, a część pozostawić ze starą wieżą.

    Generalnie batalion wyposażony w taki BWP byłby takim polskim SBCT, (czyli byłby zmotoryzowany w tradycyjnym ujęciu), a jed. z KTO Rosomak byłby traktowane jako jed. zmechanizowane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wieże te poległy na testach klimatycznych – przy ujemnych temp szwankują (Nie słyszałeś o tym?)
    Nie słyszałem - możesz podać jakiś link?
    W kwestii modernizacji BWP-1 - Czesi wywalili wieżę, wstawili km i okazało się, że jest duży problem z wyważeniem wozu.
    Tak więc nie jest to taka prosta sprawa. Ponadto z modernizacji BWP-a MON zrezygnował.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pod ręką linku (ze szczegółami ) nie mam - sprawa sprzed kilku lat.
    Musisz się zadowolić tym
    http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=3520
    Co do BWP- tak znam problem z OT-90 - ale i to jest do rozwiązania. (Czechom się bardzo śpieszyło - i nie mieli czasu na wyważanie wozu, a potem nie było potrzeby)
    Tak MON zrezygnował z programu PUMA, ale przypominam założenia były - zmodernizować BWP-1 poprzez wstawienie bezzałogówki i używanie go nadal jako BWP. A to rzeczywiście bez sensu było. (Duże koszta wież z armatą i ppk - mizerny efekt w postaci kiepsko opancerzonego i mało ergonomicznego BWP )
    A ja tu mówię o TO - a do samego transportu piechoty BWP-1 jest wystarczający... (Wstawienie Kobuza to grosze w porównianiu z RCWS )

    OdpowiedzUsuń
  6. Grzegorz Markiewicz18 października 2013 16:06

    Sprzedać za granicę, to takie dzieła sztuki że pewnie ktoś kupi ;-) na poważnie na bank ktos by się skusił Malezja, Pakistan albo Indie... Indie pewnie by wzięły bo zasysają wiele takiego sprzętu.

    Co do czołgów to ciekawa jest ta nowa propozycja czołgu, chociaż ja bym stawiał że powinna być cięższa do 50 ton, chociaż takiego wielkości jak to co zaprezentowano. Do chwili wejścia wiec ich do linni dobrze byłoby przejąć jak najwiecej leopardów za darmo a potem je opchnąć znów za granice do Iraku może albo gdzieś w tamte rejony, znów Malezja. I zrobilibyśmy na tym interes. PT - 91 też możnaby było opchnąć odpowiednio redukując ich ceny, trzeba się uczyć od Amerykanów jak opychają starocie niczym antyki, nam tak koncertowo opchnęli Fuje-16 że do tej pory się cieszymy ze latamy na konstrukcjach z lat 60 tych... Trzeba się uczyć od najlepszych, takie starocie daje się często opchnąć z zyskiem po Afrykach i Azjach.

    Co do wozów bojowych gąsienicowych to podobała mi się koncepcja Andersa... bo wtedy możnaby było stworzyć ciężki komponent na gąsienicach i lżejszy czytaj łatwiejszy w przerzucaniu i pokonywaniu przeszkód wodnych, czyli i szybszy, na Rosomakach. Chociaż o ile Rosomaki dałoby się dopancerzyć i po zdjęciu wież to czy byłby sens wtedy na siłę tworzenia ciężkich komponentów gąsienicowych... mozna się spierać... Ale już jesli wybrać opcję z dwoma komponentami to oba te komponenty moim zdaniem powinny być uzbrojone w RCWSa w tym wariancie o którym pisałem.

    Jak dla mnie to warto spróbować i wtedy KTO byłyby siłami błyskawicznego uderzenia i okrążenia dzięki możliwości pokonywania przeszkód wodnych pływając, a komponent ciężki byłby typową pancerną pięścią uderzającą i zmiatającą wroga, ale oczywiście zależną już od saperów przy pokonywaniu przeszkód wodnych, czyli nie tak szybką. Nie mniej jednak wszystko powinniśmy budować sami bo to rozrusza gospodarkę i da pstryczka naszemu przemysłowi a pieniążki zostaną w Polsce i wrócą do budżetu już w tym samym roku w postaci podatków - taki dodatkowy zysk.

    OdpowiedzUsuń
  7. To komentarze zupełnie oderwane od rzeczywistości, w dodatku szkodliwe. Jedyna przewagą RCWS nad Hitfistem jest niższa masa, integracja z PPK i brak kosza wieży. Zaś Hitfist nie tylko został już użyty w boju (w przeciwieństwie do RCWS), stanowiąc część systemu - KTO Rosomak - który zdobył szerokie uznanie. Przestarzała wersja RCWS (zagranicznej konstrukcji!) nie oferuje skoku jakościowego, który uzasadnił by wyrzucanie pieniędzy wydanych na obecne wieże, które w dodatku są produkowane w kraju.
    A w sytuacji, kiedy trwa opracowywanie perspektywicznego systemu wieżowego siłami krajowego przemysłu, trudno nazwać Twój komentarz, Grzegorzu, inaczej niż nieprzemyślanym, a to i tak przy dużej dawce dobrej woli :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wracając do samego artykułu - cóż kolejny przykład na to iż trzeba uporządkować systematykę nazewnictwa.
    Bo teraz należy zastanowić się czy i jak wyodrębnić formacje piechoty wyposażone w pojazdy zdolne nie tylko do transportu, lecz stanowiące główny środek walki (BWP/KBWP) od tych które mają tylko środki transportu (TO/LOSP)
    Być może jedna można by nazywać formacjami zmechanizowanymi a drugie zmotoryzowanymi. (tak jak kiedyś nazywano piechotę na ciężarówkach)
    Dziś przyjęto zasadę (nieoficjalnie) że "trakcja decyduje" - stąd formacje KTO zwane są zmotoryzowanymi, choć de facto jest to pierwszorzędny zmech - ino bez czołgów.
    Generalnie pomysł do przemyślenia. (Szczególnie jeśli dorobimy się formacji która rzeczywiście będzie wyposażona w TO )
    Z resztą takich dziur w nazewnictwie jest wiele.
    Np. jak poprawnie nazwać karabin maszynowy zasilany ammo pośrednią (np. 5.56x45) - kbkm? a jak wersje karabinku z cieszą lufą, dwunogiem, oraz magazynkiem o większej pojemności (np. RPK). - też kbkm?

    OdpowiedzUsuń
  9. I nazewnictwo samych wozów. KTO z Hitfistem to ani KTO ani BWP. Może KTB - kołowy transporter bojowy?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mamy tutaj pewne nadmiary: WÓZ a TRANSPORTER. czym się różni wóz od transportera?

    OdpowiedzUsuń
  11. Rosomak może być traktowany jako KBWP. On jest BWPem bardziej niż BWP-1 czy VBCI, w których to jest 1osobowa wieża, a d-ca spiesza się podczas walki. (Czyli wóz walczy z załogą kierowca- strzelec - jak w transporterach opancerzonych)
    To że na razie (miejmy nadziej) woz nie ma ppk to degraduje go - CV90 czy ASCOD, Dardo też nie mają a nikt jakość nie próbuje podważyć ich funkcji.

    Nazwa KTO wzięła się z pierwotnych założeń - chciano po prostu skopiować SBCT, (miałby być 2 brygady na wozach z ZSMU z wkm) niemniej na drodze ewolucji wymagań (często zmieniających się) wyszedł nam znany wóz. - wyszedł on nie najgorzej. (choć jak zwykle można by co nieco poprawić )

    Gorzej z definicją brygady na KTO Rosomak, która to ma mniejsze zdolności ofensywne niż BZ, niemniej w obronie jest ona jej ekwiwalentem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czołg to też wóz bojowy, ale już nie transporter.

    OdpowiedzUsuń
  13. To jeśli "wóz" = "wóz bojowy", to wówczas "bojowy" możemy pomijać. I mamy GWP - gąsienicowy wóz (w domyśle bojowy) piechoty, KWP - kołowy wóz (w domyśle bojowy) piechoty. GTO - gąsienicowy transporter opancerzowy i KTO - kołowy transporter opancerzony. GWP, KWP. Trochę to też adresuje do poruszonego aspektu o charakter zastosowania wozów/transporterów w tym artykule.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niezupełnie - wozem jest też ahs, wozem jest WEM, WD, czy pojazd inżynieryjny.
    "Wóz" to pojecie ogólne - szerokie, wóz bojowy precyzuje że jest to pojazd przeznaczony do prowadzenia walki.
    Transporter - to środek transportu - masz transportery piechoty i np. transportery amunicji (wszak były takie)
    Transporter opancerzony (w domyśle piechoty) różni się od BWP (tu "piechoty" jakoś nie jest w domyśle ) różni się nie przeznaczeniem tego pierwszego do prowadzenia walki innej niż w samoobronie. (stąd bądź co bądź słabsze uzbrojenie, i taktyka która zakłada transport i spieszenie piechoty, a następnie wycofanie transporterów )
    konkludując czołg, ahs, BWP, KTO, MID, WZT są wozami
    wozami bojowymi są czołgi, ahs, BWP, KTO,
    wozami piechoty* KTO, BWP
    transporterami piechoty KTO
    BWP - BWP

    *tak moim zdanie poprawnie nazywa się kategoria pojazdów która ma w sobie zarówno transportery piechoty jak i BWP.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesli jakas piechota zmechanizowana(w sensie nie komandosi po zrzucie) ma istniec, poza organizowana na predce na zasadzie ciezarowki + bron(chocby dzieki drugiej poprawce), to tak naprawde powinna to byc w wydaniu izraelskim - bardzo ciezkie wozy bojowe z mocnymi pancerzami, de facto czolgi, ewentualnie uzupelnione wozami bojowymi.

    Jednostki opancerzone - czyli drogie w produkcji maja sens obecnie tylko jako wsparcie artyleryjskie(np. w roli czolgow), z bezwzglednie systemami zwalczania rak. (inaczej stana sie kupa zlomu z 2 km czy w miescie, patrz Syr.) oraz samolotow(i dobra oslona radioelektroniczna)

    Piechoty duzo nie potrzeba(nie liczac sytuacji totalnej, ale wtedy i tak bedzie trzeba miec pobor i improwizacje), zreszta dlatego kiedys byla tylko piechota.

    Zabawa w same i glownie transportery nie dokonca ma sens - co ma robic transporter po wyrzuceniu ludzi, stac i patrzec sie? Zaopatrzenie dowozic lepiej i tak beda lekko opancerzone ciezarowki czy automatyczne samochody, rannych i tak trzeba wrzucic na smiglowiec, a jest ich relatywnie niewielu obecnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnie zdanie przeczy pierwszemu
    Izraelskie "cudowne"TO właśnie służą do transportu i nic więcej (to takie taksówki)
    A i tak spotkanie z czymś innym niż źle wyszkoleni i wyposażeni wyznawcy Allaha mogłoby isę dla nich skończyć źle (ppk, artyleria zrobią swoje )
    Przypominam że w wiekszości państw jako wóz piechoty króluje M113 ew. BMP, Sami Izraelczycy jeszcze niedawno używali z sukcesami Halftracków


    To kwestia zadań i taktyki - nic więcej.
    Wiec po co wydawać kilka mln $ za TO który ostatecznie wiele nie wnosi?

    Piechota była jest i bedzie podstawowym komponentem WL.
    Siła ognia piechoty wzrasta - taka drużyna zmechanizowana z 6 żołnierzami i KTO ma większa siłę niż drużyna z lat 50tych
    A będzie miała jeszcze większą wraz z nowymi środkami np. granatami programowalnymi, czy nowoczesnymi systemami celowniczymi do broni strzeleckiej (kto wie moze w praktyce przeskoczymy na broń 8,6mm? )

    Komandosi - siły specjalne są ok, ale nie zawsze. Oni nie zatrzymają brygady zmechanizowanej. Oni unikają starć, ew, prowadzą zasadzki, nie są zdolni do prowadzenia długotrwałej walki ogniowej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Grzegorz Markiewicz8 grudnia 2013 00:56

    Mmm to raczej to co ty napisałeś jest oderwane od rzeczywistości i szkodliwe. W ogóle najpierw przeczytaj co sam napisałeś: "Jedyna przewagą RCWS nad Hitfistem jest niższa masa, integracja z PPK i brak kosza wieży." Jak dla mnie to sam wymieniłeś... 3!!! TRZY PRZEWAGI:
    1. NIŻSZA MASA - co pozwala DOPANCERZYĆ ROSOMAKA aż o 1,5 TONY bez utraty pływalności. Co nam daje... BARDZIEJ OPANCERZONEGO ROSOMAKA MOGĄCEGO WYTRZYMAĆ WIĘKSZY OSTRZAŁ... Zastanów się to mało????????
    2. Integracja z PPK i to od samego poczatku bo OBA PRODUKTY SĄ IZRAELSKIE.
    3. brak kosza wieży - który daje więcej miejsca w wozie, dzięki czemu można w jednym wozie przewieźć więcej żółnierzy desantu, a tym samym mieć większą siłę uderzeniową!!! MAŁO???
    i teraz reszta przewag, których nie zauważyłeś:
    4. MOŻLIWOŚĆ INSTALOWANIA DZIAŁEK OD 30 do 40 mm! Czyli i 35 mm jak ja optuję.
    5. Możliwość zainstalowania pocisku przeciwlotniczego bez żadnych większych problemów uzyskując zestaw: przeciwpancerno-przeciwlotniczy (artyleryjsko-rakietowy) na jednym pojeździe! MAŁO?
    zastanów się nad tymi przewagami! One wręcz miażdżą Hitfista!!!
    6 RCWS JEST TAŃSZY W PRODUKCJI ponad dwukrotnie! I TEŻ BYŁBY PRODUKOWANY W KRAJU!

    RCWS jest konstrukcją wyprodukowaną przez panstwo które od 50 lat jest w stanie wojny i ma najszersze doświadczenie w PRODUKCJI SPRZĘTU WALCZĄCEGO NA CO DZIEŃ. Hitfist został "przetestowany" jedynie na karabiny kałasznikowa w Afganistanie bo miał szczęście ze niczym większym nie oberwał i taka jest prawda.

    Mój drogi Mmm szkoda że nie mogę się do ciebie zwrócić twoimż to imieniem, ale wspaniałomyślnie zapomniałeś je ujawnić... Mój komentarz jest bardzo przemyślany, zaś twój jednak nie, w świetle tego co wyzej napisałem, i powtarzam jak się ma już dobrze opracowaną kwestię to nie powinno się wywarzać otwartych drzwi i wydawać pieniędzy na opracowywanie czegoś co już zostało opracowane i się sprawdza, tylko powinno się akurat ten doskonały element kupić (w znaczeniu licencję na niego) i najwyżej UDOSKONALIĆ. A nie wywalać 4 razy tyle albo i więcej pieniędzy na opracowanie, potem na testy itp. to jest logika, która niestety ci umyka mój drogi interlokutorze.

    Pozdrawiam
    Grzegorz Markiewicz

    OdpowiedzUsuń