CASA C-295M w wersji MPA/ASW, podczas zrzucania torpedy MU-90 Impact, w żądle za statecznikiem pionowym znajduje się detektor anomalii magnetycznych służący do wykrywania okrętów podwodnych
Po pierwsze dobra informacja, wszystko wskazuje, iż polskie Siły Zbrojne otrzymają kolejną partię czołgów Leopard 2 (i to w większości w wersji A5) oraz samoloty C-295M w przeznaczonej dla Marynarki Wojennej patrolowej wersji MPA. Finansowanie obu projektów przeniesiono z 2013 na 2014 jednak nie oznacza to rezygnacji z zakupu.
Jest to bardzo dobra informacja. Przyjęcie nowego sprzętu podniesie wartość wojsk pancernych, nie można jednak ulegać huraoptymizmowi. Czołg jest zaledwie elementem większego systemu, a w polskich wojskach lądowych, pomimo iż wprowadzono nowsze elementy (jak czołgi Leopard 2) system cały czas jest rodem z PRL. Przyjrzyjmy się obecnym strukturom wybranych jednostek Wojsk Lądowych (w nawiasach podstawowe wyposażenie batalionów oraz dywizjonu artylerii).
11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej
- 10. Brygada Kawalerii Pancernej (Leo2, Leo2, BWP-1, 2S1)
- 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana (KTO, KTO, KTO, Dana)
- 34. Brygada Kawalerii Pancernej (PT-91, PT-91, BWP-1, 2S1)
12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana
- 2. Brygada Zmechanizowana Legionów (PT-91, BWP-1, BWP-1, 2S1)
- 7. Brygada Obrony Wybrzeża (BWP-1, BWP-1, BWP-1, 2S1)
- 12. Brygada Zmechanizowana (KTO, KTO, KTO, Dana)
16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana
- 1. Warszawska Brygada Pancerna (PT-91, BWP-1, BWP-1, 2S1)
- 9. Brygada Kawalerii Pancernej (T-72, T-72, BWP-1, 2S1)
- 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana (T-72, BWP-1, BWP-1, 2S1)
- 20. Bartoszycka Brygada Zmechanizowana (T-72, BWP-1, BWP-1, 2S1)
21. Brygada Strzelców Podhalańskich (T-72, BWP-1, BWP-1, BWP-1, 2S1)
Jak widać posiadamy w chwili obecnej 11 brygad wyposażonych w sprzęt pancerno-zmechanizowany. 3 spośród nich posiadają wyposażenie perspektywiczne (transportery Rosomak i czołgi Leopard 2), względnie nowoczesny sprzęt stanowi jedynie część wyposażenia tych brygad. Na zachodzie widoczna jest koncepcja by w przypadku wymiany wyposażenia przezbrajać w gotowy system całe bataliony lub nawet brygady. Takie systemowe podejście konieczne jest również w Polsce, w tym wypadku wyróżnić można trzy typy brygad:
Brygady transporterów Rosomak
Tu sytuacja jest jasna, zarówno podstawowym wozem bojowym jak i nośnikiem większości zabudów specjalistycznych jest transporter Rosomak, jednak nie można powiedzieć iż jest dobrze ponieważ pomimo iż pierwsze Rosomaki zostały dostarczone w 2002 wiele niezbędnych wersji nie jest nawet w opracowaniu! Dużym problemem jest brak wyboru systemu zarządzania polem walki (BMS), o ile wyboru tego nie można dokonać pośpiesznie to jednak jego wybór jest coraz bardziej palący. Następcą obecnie używanych haubic Dana mają stać się haubice zakupione w ramach programu Kryl.
Perspektywiczne brygady pancerne
Ich podstawą staną się czołgi Leopard 2, obecnie eksploatuje je jedna brygada, po przejęciu drugiej partii mogą to być dwie brygady lub… trzy. Na polski batalion czołgów Leopard 2 składa się 58 wozów, jest to struktura używana przez Deutsche Heer w momencie przejęcia pierwszych wozów tego typu w 2002. Obecnie Niemcy posiadają w batalionie jedynie 44 wozy (w ramach programu Heer 2010 nastąpiła redukcja jednej kompanii). Taka redukcja pozwoliła by przy nieznacznym zwiększeniu liczby wozów na przezbrojenie 3, zamiast 2 brygad. 4 bataliony po 58 wozów to 232 wozy, 6 batalionów po 44 wozy to 264 wozy. W obu przypadkach konieczne jest dodanie ok. kompani wozów dla ośrodka szkolenia. Obok czołgów potrzebne są również nowe wozy pomocnicze co najmniej jeden wzt na kompanie czołgów a także na dywizjon ciężkich armatohaubic takich jak Krab (dodatkowo konieczne są wozy do szkolenia).
Czy tak może wyglądać podstawowe wyposażenie polskich brygad pancernych?
Brygady pancerne nie kończą się na Leopardach, potrzebne są nowe pojazdy praktycznie wszystkich kategorii. Potrzebny jest nowy bwp który mógł by współdziałać z czołgami (a więc pojazd dobrze opancerzony, ciężki, niepływający), wóz rozpoznawczy, następca BRDM-2 (obecnie WZM z Siemianowic Śląskich i WZM z Poznania rozpoczynają projekt opracowania wozu tej kategorii w układzie 6x6) a także nowoczesny system artyleryjski dla zastąpienia posiadających ograniczone możliwości ogniowe 2S1 (kłania się tu sabotowany przez Bumar-Łabędy i OBRUM program Regina z haubicami Krab).
Kwestią szczególną jest zwrócenie uwagi na opancerzenie bwp. Wymaganie pływalności od bwp które działać będą w ramach związku taktycznego z posiadającymi masę ponad 55 t czołgami, haubicami i wozami pomocniczymi (jak wzt) nie ma uzasadnienia. Zgodnie z opisem powyżej brygada posiadać będzie 88 czołgów, 24 haubice, ok 10 wzt, oraz prawdopodobnie inne ciężkie, niepływające pojazdy (jak czołgi inżynieryjne czy nośniki mostów). Wymusi to potrzebę posiadania odpowiednich środków przeprawowych. Pamiętać również należy iż ciężkie bwp mogą posiadać opcję pokonywania przeszkód wodnych po dnie (podobnie jak towarzyszące im czołgi).
Nowych bwp potrzeba po 58 na batalion (których może być w zależności od przyjętego modelu 2 lub 3, na potrzeby obliczeń przyjmuje 3) oraz kolejne wozy jako wozy specjalistyczne, w sumie ok 300 sztuk. Krabów potrzeba 3 dywizjony a więc 72 stuki oraz pewną ilość wozów do szkolenia. Liczba pojazdów rozpoznawczych być może nie będzie imponująca, pamiętać należy iż znajdą one szerokie zastosowanie w innych rolach (np. wóz rozpoznania chemicznego) i w jednostkach specjalistycznych (pułki artylerii również potrzebują wozów tej kategorii). Stworzenie nowych brygad pancernych jest chyba najtrudniejszym wyzwaniem, pewnym ułatwieniem może być skorzystanie z rozwiązań opracowanych na potrzeby brygad Rosomaków (jak osadzenie na podwoziu nowego bwp wieży moździerza opracowanego w ramach programu Rak).
Klasyczne brygady pancerne i zmechanizowane
Czyli oddziały wyposażone w klasyczne wyposażenie. Duża część wyposażenia został zmodyfikowana, ich przykłady to zmodernizowane czołgi PT-91, wozy BWP-1 wyposażone w pasywne przyrządy obserwacyjne i nowe radiostacje czy armatohaubice 2S1 wyposażone w system Topaz. Wprowadzenie nowego wyposażenia do części jednostek powinno pozwolić na pozostawienie w linii jedynie zmodernizowanego wyposażenia.
Wprowadzenie wyżej opisanych zmian zajęłoby co najmniej kolejne 10 lat jednak pozwoliłoby na doprowadzenie każdej z 3 obecnie istniejących dywizji do stanu w którym posiadać będzie brygadę pancerną wyposażoną w czołgi Leopard 2, brygadę transporterów Rosomak oraz brygadę z klasycznym, ale zmodernizowanym wyposażeniem.
Lekkie pojazdy terenowe - pomysł na wyposażenie jednostek górskich
Warto również zastanowić się nad przyszłością jednostek lekkich oraz ich wyposażeniem i czy 21. Brygada Strzelców Podhalańskich nie powinna przyjąć wyposażenie w postaci lekkich pojazdów na wzór amerykańskich brygad piechoty, czy czeskiego bataliony piechoty na lekkich Land Roverach Kajmanach. Zastąpienie czołgów i bwp lekkimi pojazdami wiązać będzie ze znaczną redukcją kosztów utrzymania takiej jednostki.
11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej
- 10. Brygada Kawalerii Pancernej (Leo2, Leo2, NBWP, Krab)
- 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana (KTO, KTO, KTO, Kryl)
- 34. Brygada Kawalerii Pancernej (PT-91, PT-91, BWP-1, 2S1)
12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana
- 2. Brygada Kawalerii Pancernej Legionów (Leo2, Leo2, NBWP, Krab)
- 7. Brygada Obrony Wybrzeża (BWP-1, BWP-1, BWP-1, 2S1)
- 12. Brygada Zmechanizowana (KTO, KTO, KTO, Kryl)
16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana
- 1. Warszawska Brygada Pancerna (PT-91, BWP-1, BWP-1, 2S1)
- 9. Brygada Kawalerii Pancernej (Leo2, Leo2, NBWP, Krab)
- 15./20. Brygada Zmechanizowana (KTO, KTO, KTO, Kryl)
21. Brygada Strzelców Podhalańskich (lekka, Kryl)
Jak widać przedstawione zmiany oraz wprowadzenie nowego sprzętu pozwolą na wycofanie wszystkich z obecnych 5 batalionów czołgów T-72, pozostawienie jedynie zmodernizowanych PT-91, zredukowanie liczby batalionów BWP-1 z 17 do 6 oraz zredukowanie liczby dywizjonów 2S1 Goździk z 9 do 3. Jedyna redukcja to rozwiązanie jednej z brygad w pn-wschodniej Polsce, jednak skok jakościowy wyposażenia z nawiązką powinien zniwelować redukcje.
Zamiast używanych czołgów, które coraz bardziej się starzejąc będą pochłaniały na utrzymanie coraz większe sumy, drugiego artyleryjskiego typu kal. 155 mm (upodobniony do Archera Kryl w zupełności sam wystarczy) i drugiego typu pojazdu przewożącego żołnierzy - nowego bwp (Rosomaki wystarczą) lepiej zainwestować pieniądze wydane na nie, na rozpoznanie (polecam artykuł "Cyfrowa kawaleria" NTW 1/2012) i precyzyjną amunicję o większym zasięgu i w dużych ilościach. Dzięki temu WL nie będą przypominały zimnowojennych czasów (Zimna Wojna skończyła się już ponad 2 dekady temu) i co najważniejsze będą groźniejsze. Nowocześniejsze armie europejskie redukują kosztowny heavy metal, a nasza robi na odwrót, co skutkuje tym, że z racji jego dużych kosztów pozyskania kupuje się jego małe, jak na potrzeby ilości, obniżając w ten sposób potencjał obronny. Mówi się, że 3 (słownie: trzy) „Chryzantemy-S" (rakietowe niszczyciele czołgów) są w stanie zatrzymać atak kompanii pancernej złożonej z 14 (słownie: czternaście) czołgów, niszcząc przy tym nie mniej niż 60% celów. 3 czołgi, nawet Abramsy w najnowszej wersji nie zatrzymają 14 czołgów nieprzyjaciela (domyślnie T-90) - to wyraźnie pokazuje jaki błąd robią nasi wojskowi decydenci.
OdpowiedzUsuńNIby fajnie z tymi C-295MPA ale obawiam się, że
OdpowiedzUsuńa) pochłoną fundusze na okręty
b) sprawią, że program Bryza pójdzie wiadomo gdzie.
Te dane na temat skuteczności Chryzantemy to pewnie od producenta? Ciekawe jak będą sprawdzały się tego typu wozy po rozpowszechnieniu się aktywnych systemów obrony... Zastanów się, czemu nikt nie rezygnuje z czołgów a jedynie je redukuje, z resztą tak jak pozostałe rodzaje uzbrojenia. Jedyną armią zachodnią która w całości przejdzie z BWP na KBWP jest Francja i ma to związek z jej polityką w byłych koloniach, Brytyjczycy zrezygnowali z platformy kołowej na rzecz głębokiej modernizacji BWP, Niemcy po reformach maja jedynie trzy bataliony na KTO. Gdzie Ty tu widzisz odchodzenie od "heavy metalu" w nowoczesnych armiach? Przejęcie Leopardów umożliwia nam redukcję, w postaci pozbycia się T-72.
OdpowiedzUsuńCo do artykułu to mam parę uwag. Przede wszystkim, po co nam trzecia lekka brygada w postaci 21. BSP na terenówkach? Uważam, że ze względu na strategiczne położenie ta brygada powinna dostać KTO w następnej kolejności.
Kolejna sprawa to 7. BOW. Czy utrzymywanie obecnego charakteru tej brygady ma sens? Nie oszukujmy się, w przypadku wojny obronnej żadnego desantu nie będziemy przeprowadzać a jeśli rzeczywiście potrzebujemy brygady przeciwdesantowej to wydaje mi się, że to właśnie ona mogłaby być brygadą lekką.
Następnym pytaniem jest czy 15./20. powinna zostać przezbrojona w Rosomaki. W przypadku wojny obronnej ta brygada przyjmie "na klatę" pierwsze uderzenie i dlatego wydaje mi się, że lepiej by było gdyby została brygadą na gąsienicach a kolejne Rośki powinny iść do 7. lub/i 21.
Ja widziałbym to tak:
-11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej tak jak w artykule.
- 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana jw. z wyjątkiem 7. BOW, która składałaby się z 2 batalionów lekkich i jednego na KTO
- 16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana jw. z wyjątkiem 15./20. brygady, która zostałaby na gąsienicach, z jednym batalionem PT-91 i dwoma na BWP-1 (w artykule jest mowa jedynie o 3 batalionach Twardych, wydaje mi się że po redukcji do 44 czołgów na batalion możemy utrzymać 4 takie jednostki + rezerwę)
21. BSP składałaby się z trzech batalionów KTO i jednego lekkiego.
Trudną kwestią pozostają brygady aeromobilne. Obecnie są to elitarne jednostki WL, w związku z czym ich redukcja wiąże się ze sporymi emocjami, ale według mnie jest konieczna. 6. i 25. połączył bym w jedną brygadę z czterema batalionami i dwoma dywizjonami śmigłowców. Wydaje mi się, że tak jak w przypadku 7. BOW powinniśmy zapomnieć o wielkich operacjach desantowych i dlatego podstawowym środkiem transportu wszystkich batalionów powinny być pojazdy terenowe (lżejsza wersja tych używanych w 7.BOW i 21. BSP).
- Chryzantema -
OdpowiedzUsuńByć może producent przesadził, nie zmienia to jednak tego, że i tak wypadną lepiej od czołgów. Przemawia za tym:
- możliwość zwalczania 2 celów jednocześnie, czego czołgi nie potrafią,
- większy zasięg uzbrojenia,
- mniejsza sylwetka utrudniająca wykrycie
- APS-y -
Nic to nie uratuje czołgów, których sytuacja wobec broni przeciwpancernej jest już aż tak zła, że muszą mieć APS-y, bo inaczej czeka je unicestwienie :D. Ich zwalczanie to żaden wielki problem - niedrogich i nieskomplikowanych możliwości tego jest wiele:
- imitator/y jak w RGP-30,
- amunicja kasetowa do niszczenia sensorów APS-a,
- pociski rakietowe hiperdźwiękowe (LOSAT, CKEM),
- oślepianie sensorów APS-a (radarowych - zagłuszarka, optycznych - pociski dymne do maskowania w podczerwieni)
- sensory można niszczyć nawet amunicją granatnikową kal. 40 mm, czy pociskami już kal. od 20 mm
(...)
- czołgi -
Wbrew temu powodem ich pozostania nie jest jak się powszechnie sądzi i Ty uważasz ich przydatność, tylko ich kosztowność - utrzymanie tych skomplikowanych pojazdów kosztuje, a te pieniądze pozwalają utrzymać miejsca pracy w firmach zbrojeniowych, dzięki czemu bezrobocie nie rośnie i politycy są zadowoleni, bo im poparcie nie spada. To oni trzymając pieniądze rządzą, nie wojskowi.
- KTO -
Rzeczywistym powodem modernizacji brytyjskich bwp jest to, że wyszło to taniej niż zakup KTO, a nie ich większa przydatność, jak myślisz. Gąsienicowy bwp nie oferuje nic takiego, żeby jego większy koszt uzasadniał jego zakup. Szkoda pieniędzy na nie, o wiele lepiej WL by wyszły, gdyby zamiast setek mln zł na nie polepszyły możliwości rozpoznania i zakupiły amunicję precyzyjną, a za taką sumę to można w tych kwestiach duże zakupy zrobić. KTO w zupełności wystarczą do przewozu żołnierzy.
Witam Wszystkich! Bardzo ciekawy artykuł i rozważania. Postanowiłem wtrącić moje trzy grosze. Bardzo dobrze się dzieje, że Polska powoli umacnia swój tzw heavy metal. Mając takie położenie geograficzne jakie mamy i na wschodzie takie zagony pancerne jak u naszych sąsiadów, nie powinno się wogle redukować czołgów. Według mnie wszystkie Leopardy powinny znaleźć się w 11 DKP. Nie będzie ich wiele, z tego co wiadomo drugie 128 szt. Uprości to przede wszystkim logistykę, a w przypadku ewentualnej wojny(której pewnie nie będzie) cała 11 DKP ze swoimi Leo mogła by stanowić rodzaj niezłego "pancernego haka" rozbijającego domniemane natarcie naszych (nie)Przyjaciół Moskali. Co do 16 DZ, skład jej powinien pozostać ten sam, gdyż z tego co widać nasza armia, postawiła swego rodzaju barykadę z wszystkich brygad 16DZ, przed domniemanym kierunkiem ewentualnego ataku. Więc w przypadku wojny obronnej pewnie, tak jak mój poprzednik napisał, przyjmie cały impet uderzenia na klatę. Co do jej sprzętu, to powymieniać T72 na Twarde, zostawić bwp 1 i 2S1, (bo w razie wojny, po bitwie i tak dużo ich pewnie nie zostało, a do obrony na pewno dobrze się nadają). Należało by natomiast zainwestować w nową amunicję 125 mm, bo nie oszukujmy się, zanim stworzą nowe bwp i czołgi, czytaj wozy wsparcia ogniowego w rozpoczętych programach, minie co najmniej 10-15 lat, a żeby wyposażyć w nie całą dywizję pewnie z 20-25 lat. Następna sprawa to inwestycja w amunicję "inteligentną" 122 mm i 155 mm, w rozpoznanie, wyposażenie w lekką broń ppanc i plot, i wsparcie z powietrza tej dywizji. Bo nawet taka „Chryzantema-S” nie jest odporna na ostrzał z dobrego śmigłowca. Według mnie 58 szt czołgów w batalionie, nawet takich T72, stanowi większą siłę niż 44 szt, więc skład ilościowy powinien zostać taki sam. Zastawiający jest sens utrzymywania wogle 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Myślę że wrogiego desantu na dużą skalę, raczej nie należy się spodziewać, nawet w pełnoskalowym konflikcie. Czy nie lepsze by było stworzyć z niej 2 samodzielne brygady? O podobnym składzie jak 21 Bsp(4 bataliony), wyposażone Rosomaki, i dobrą artylerię. Na bazie Rosomaka był też plan stworzenia niszczyciela czołgów uzbrojonego w ppk, nie wiem czy jeszcze aktualny... Wówczas można by było takie brygady, w taki sprzęt wyposażyć. Uzyskalibyśmy w ten sposób broń, również przeciwdesantową. Same takie brygady pewnie doskonale nadawały by się do obrony wybrzeża jak i do szybkiego uderzenia w wojnie obronnej. Wówczas można by było wszystkie PT91 skupić tylko w 16 DZ. 21 BSP powinno się wyposażyć podobnie jak dwie nadbrzeżne brygady, ale zamiast 1-2 batalionów na Rosomakach, uzbroić w sprzęt lekki i wspierany przez eskadrę śmigłowców, moim zdaniem bardzo potrzebnych w warunkach górskich. Co do połączenia dwóch brygad aeromobilnych w jedną, wydaje się, że ma to sens. Pozwoli to na pewno lepiej zagospodarować 48 nowych śmigłowców i C 295 szczególnie po przewiezieniu sprzętu z Afganistanu... A pro po C 295M MPA/ASW, moim zdaniem bardzo dobra decyzja, bo 1 Bryza na wyposażeniu, w roli zwalczania okrętów podwodnych i to bez uzbrojenia to istna parodia...
OdpowiedzUsuńInna sprawa to ciekawe co zrobi armia z taką ilością C 295M po powrocie z Afganistanu(było 11, kupili 5, z tego pewnie 2 w wersji MPA/ASW, to zostaje 14szt!)? W tym wypadku wydaje się dobrym rozwiązaniem inwestycja w rozpoznanie, czyli wersja AWACS już testowana przez przez producenta.
Ale co będzie to będzie, jest nadzieja, że dobrze będzie :) Pozdrawiam Wszystkich!
Cześć, PAF posiada C-295 tylko w wersji transportowej, wszystkie 16 szt. Na C-295 AWACS na razie bym nie liczył, wydaje mi się, że testują koncepcję aerodynamiczną dopiero.Przyznam szczerze, że niezwykle ciekaw jestem tych nowych wersji MPA/ASW, w jakim stopniu odpowiadają samolotom chilijskim i portugalskim i jak będzie realizowana transformacja w wersję transportową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Panowie miejcie litość!! Nie proponujcie jakichkolwiek dalszych redukcji jednostek naszej walecznej Armii zredukowanej praktycznie do kości bo za chwilę cała "zabawa" straci jakikolwiek sens.
OdpowiedzUsuńCorran, bez obrazy, ale struktura WP, którą tu lansujesz zupełnie nie trzyma realiów. Pamietaj, że dywizje i brygady to nie tylko sprzęt jak: MBT, BWP czy też KTO, lecz przede wszystkim ludzie i bez nich nie będzie żadnych związków taktycznych. Papier jednak wszystko przyjmie a tym bardziej WWW :P
OdpowiedzUsuńRozumiem, że wolisz się napawać papierowymi brygadami rodem z PRL :P
OdpowiedzUsuńAle jaki jest sens się oszukiwać? Kim zamierzasz obsadzić te wszystkie brygady w razie wojny? Mamy dwie możliwości, albo zostajemy z armią zawodową i redukujemy WL do ok 8. brygad ale za to inwestujemy w lotnictwo ( ok. 100 WSB) i pociski manewrujące dalekiego zasięgu, albo utrzymujemy obecny stan i wracamy do poboru. O mrzonkach typu ochotnicze NSR w większej liczbie można zapomnieć, w naszych warunkach to niemożliwe i tyle.
OdpowiedzUsuńBa, sytuacja czołgów jest tak zła, że muszą mieć... pancerz! Bo inaczej zginą ;)
OdpowiedzUsuńChryzantema to nie takie znowu cudo. Po pierwsze, faktycznie pociski do niej potrafią zapewne powstrzymać APSy. Pocisku APFSDS już nie. W ogóle traktowanie czołgu jako niszczyciela czołgów i porównywanie go w tej kategorii to kuriozum. Rakietowy niszczyciel czołgów nie zrobi tego co czołg, czołg zaś nie zrobi tego, co zrobi rakietowy niszczyciel czołgów. Koniec kropka.
A tego, kto nagadał Ci, ze zniszczenie czołgów i zneutralizowanie APSów to jest "żaden problem", zapytaj, co bierze, bo chciałbym tego podwójną dawkę. Niszczenie APSów granatami, amunicją kasetową, radarowe zagłuszarki i podpociski aerozolowe - bardzo wesołe :)
PS. Spieszę z donosem: podwozie BMP-3 od Chryzantemy ma większe wymiary od T-90A :) I gdzie jest ta mniejsza sylwetka?
Przed nieuniknionym wybuchem entuzjazmu następującym po przeczytaniu rosyjskich przechwałek na defence24 polecam wziąć coś na uspokojenie. Albo, żeby entuzjazm w sobie zabić, spojrzeć na szarą rzeczywistość spoza ekranu:)
Generalnie się z Tobą zgadzam. Pamiętaj jednak, że Polska nie leży na odludziu i że jesteśmy częścią dużych, złożonych struktur jak NATO i UE. Nie ma sensu pesymistyczne myślenie w stylu: musimy koniecznie mieć tyle a tyle brygad i tyle a tyle WSB, bo inaczej nas Ruscu lub Białoruś pobije. Nie żyjemy w XIX wieku. Myślicie, że NATO i UE pozwolą, aby Ruscy panoszyli się czołgami po ich strefach wpływów? Nie żartujcie sobie! Siły zbroje samych państw wchodzących w skład UE to ponad 1 mln. Kto może sobie pozwolić na zadarcie z taką armią? Chyba jedynie ChRL....
OdpowiedzUsuńNATO pokazało co jest warte w Gruzji . I w Libii jak bez USA sobie rady nie mogli dać . A z kolei unia coraz bardziej przypomina taką sporą federacje na Bałkanach , tylko bez Tito żeby menażerie trzymać za ryj .
OdpowiedzUsuńNie mówiąc o tym że do końca nie wiadomo w czyjej strefie wpływów jest Polska .
@ Coyote. Piszesz chłopie jakieś nonsensy. Co ma Gruzja i Libia do NATO i UE? A USA to co? Nie należą według Ciebie do NATO? Ciekawe co by było w Gruzji gdyby nie interwencja dyplomatyczna UE (a dokladnie żabojada Sarkozyego). Sakaszwili wisiałby dziś na drzewie za jaja, tak jak mu to Putin obiecał. Czego się spodziewałeś, niemieckich czołgów z odsieczą w Tbilisi? Gruzini piwa naważyli, to i je potem sami wypili.
OdpowiedzUsuńDokładnie
OdpowiedzUsuńPrzy 45 tyś WL to ile brygad możemy mieć - 9? (zważywszy że mamy pułki rozpoznawcze artylerii itp)
Moim zdaniem sprawa jest proste
Zróbmy 4+4+1 w ramach 2 DZ
4 brygady ciężkie - czyli BKPanc
4 brygady średnie - czyli BZ na Rosomakach
1 brygada lekka aeromobilna.
Brygady cieżkie - mamy 4 bat. PT-91 - czyli na 2 BKPanc starczy
Mamy 2 bat leo + kupujemy 2 kolejne - czyli kolejne 2 BKPanc.
Brakuje 4 bat. BWP + artyleria i otoczka
4 Brygady średnie
Cóz 2 BZ na KTO mamy, Wiadomo że bzmot miałobyć 8.
Taka 21 BSP może mieć wyjątkowo 2 bat na KTO + dwa na losp (taki wyjątek)
Brakuje - otoczki (na razie artyleria w postaci ahs Dana jest )
Brakuje sprzętu dla 1 brygady - trzeba kupić Roski (opcja preferowana) bądź wyposażyć ją w zmodernziowane BWP-1
Brygada lekka - 2 bat. kawalerii powietrznej, 1-2 bat. p-d.
Wzmocniłby w brygadach rozpoznanie (w końcu mamy XXI wiek)
I kwita - na więcej etatów nie starczy.
Przy tym warto zauwazyć że taka struktura nie wymaga od nas nagłej potrzeby ogromnych zakupów sprzętu.
Możemy więc skupić się na najistotniejszych sprawach czyli lotnictwo, artyleria, łączność i rozpoznanie.
Moim zdaniem w ogóle źle patrzymy na problem.
OdpowiedzUsuńCzołgi BWP - fajnie ale to nie jest najważniejsze.
Ważna jest organizacja.
A ta organizacja proponowana przez autora artykułów jest anachorniczna.
Dziś idziemy w improwizowane grupy zadaniowe - jest to tendencja której korzenie sięgają II WŚ
Po co więc BKPanc, BZ itp. skoro nikt nie będzie walczył jednolitym związkiem lecz grupą powstałą z wydzielania przez rożne ZT części swoich sił.
Czy nie lepiej skupić w 1 podmiocie rożnego typu formacje? Czy nie lepiej by logistyka była już w czasie P gotowa do obsługi jed. dysponujących różnymi charakterystykami.
Czy nie powinniśmy z jednej strony dążyć do samodzielność małych pododdziałów, a z drugiej do centralizacji struktur dowodzenia i logistyki?
Moim zdaniem powinniśmy iść w organizacje wzorowana na dawnych dywizjach aeromobilnych, gdzie d-ca dywizji mał pod soba bataliony - nie brygady, czy pułki.
Taka Dywizja Zmechanizowana nowego typu mogłaby mieć w składzie - batalion rozpoznawczy 2-3 bataliony KTO, 2-3 bat. BWP, duży batalion czołgów (5-6 kompani) i duży das (5-6 baterii )
Dywizja taka wydzielałaby z tych sił - w zależności od potrzeb 3-6 grupy zadaniowe
Przy naszej nielicznej armii stać nas na 4 takie dywizje + dywizje ekspedycyjną o podobnej organizacji (2 bat. kaw. pow, 1-2 bat. pow-des. 2 bar. piech. gór. - eskadry śmigłowców + dywizjon artylerii lekkiej - holowanej )
W efekcie scentralizowane zostałoby dowodzenie siłami WL do 5 dowództw dywizji (nie licząc samodzielnych pułków - saperów, opl itp), oraz usprawnione tworzenie i dowodzenie grupami zadaniowymi. (Oraz ich logistyka - wszak każdy dywizyjny bat. log byłby gotowy do pełnej obsługi zarówno KTO, jak i czołgów i BWPów - przy czym warto zauważyć iż w czasie P batalion ten mógłby być bardziej dkadrowany niż etatowo mniej liczne brygadowe blog.)
improwizowane grupy zadaniowe- nie tylko na poziomie wykonawczym, ale także dowodzenia. Przecież w przypadku likwidacji zcentralizowanego dowództwa-pozostanie nam bezwiedna kupa . Dowódcy czytajcie Lema i teorie nieoznaczoności
OdpowiedzUsuń