Dziś coś "niemożliwego”, czyli amerykański samolot F-16 startujący z Drogowego odcinka lotniskowego (niem. Straßenlandeabschnitt) w Republice Federalnej Niemiec.
Jeden z najbardziej znanych (błędnych) faktów of F-16 mówi, iż samoloty te nie mogą operować z DOLi.
http://www.youtube.com/watch?v=j8A_QSIucpY
Oczywiście że mogą - problem pozostaje tylko w zanieczyszczeniu pasa. Przy starcie F-16 zasysa spod siebie wszystko i może dojść do sytuacji w której nastąpi uszkodzenie silnika podczas startu. MiG-29 na ten przykład, nie wymaga aż takich warunków "czystości" ponieważ do pewnego momenciu doprowadzane powietrze jest z "pleców".
OdpowiedzUsuńChyba AOL a nie DOL. Niestety do naszych DOLI się nie nadaje..
OdpowiedzUsuńNasze DOLe już nie istnieją bo tak naprawę żaden samolot się do tego nie nadawał, Pamiętam jak kolega służył w Powidzu przy obsłudze pasa i raz w życiu zdarzyło mu się pojechać na DOL to opowiadał, że nie ma to większego sensu nawet w przypadku Su-22, bo syf i tak się zasysał a koszty naprawy były zbyt duże w porównaniu do korzyści. Mig-29 ma osłony ale jak uczy doświadczenie eksploatacyjne, do tych osłon często przyklejały się zanieczyszczenia i tuż po otwarciu cała zawartość i tak wlatywała do silnika, Dlatego Rosjanie w nowszych wersjach tego samolotu w ogóle zrezygnowali z tego rozwiązania zdając sobie sprawę, że najlepszą metodą ochrony jest dbanie o pas i drogi kołowania, pośrednio przyznając, że koncepcja myśliwca frontowego operującego z dziwnych miejsc nie sprawdziła się.
OdpowiedzUsuńW ogóle jak słyszę o Gripenach, które niemalże "same" odzyskują zdolność bojową w 5 min na DOLach, to śmiech mnie ogarnia, bo nikt nie pisze ile trzeba zaangażować sprzętu i ludzi, żeby taki DOL był zdolny do przyjmowania i obsługi maszyn.