środa, 29 sierpnia 2012

„Tarcza Polski” – o co właściwie chodzi?

Projekt tzw. „Tarczy Polski” sięga, co najmniej 2010 roku, kiedy to podczas targów MSPO odbyła się konferencja poświęcona temu projektowi. Tarcza jest w istocie projektem generacyjnej wymiany systemu obrony powietrznej Ploski, który obecnie składa się z systemów projektowanych w latach 60tych. Projekt opracowany został przez Grupę Bumar, i obejmować ma możliwie daleko posunięta polonizację, z całą pewnością jest ona ważna gdyż mówimy tu (docelowo) o bardzo dużym projekcie – dużo większym niż np. projekt nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego dla Marynarki Wojennej.

„Tarcza Antyrakietowa”


Zanim przejdę do dalszych szczegółów należy podkreślić, iż projekt ten nie ma absolutnie nic wspólnego z amerykańskim systemem tzw. Tarczy Antyrakietowej. Nazwa ta był raczej nadużywana w krajowych mediach, ponieważ nie do końca oddaje idę systemu, lepszym określeniem było by po prostu tłumaczenie nazwy angielskiej - Ballistic Missile Defense, czyli System Obrony Antybalistycznej. Wystąpienie prezydenta Komorowskiego w tym temacie wprowadziły zamęt, który przez kolejne dni prostować musiał szef BBN, tłumacząc, „co tak naprawdę Prezydent miał na myśli”.

Amerykański System Obrony Antybalistycznej składa się z elementów, które mają zwalczać różne typy pocisków balistycznych. Umownie podzielone są one na 4 kategorie – od pocisków o zasięgu do 1000 km, po pociski międzykontynentalne, oraz mogą one być zwalczane w 3 fazach lotu – silnikowej (startu i rozpędzania), pośredniej (lotu balistycznego) oraz termalnej (opadania nad cel). Obecnie USA rozważa rozmieszczenie w Polsce pocisków Standard, SM-3 które zwalczają pociski balistyczne w fazie pośredniej, natomiast ewentualne zdolności antyrakietowe „Tarczy Polski” obejmować mają fazę termalną (amerykanie używają w tej fazie systemów Patriot PAC-3 i THAAD), a więc posiadać będą jedynie ułamek zdolności systemu amerykańskiego, i będzie systemem komplementarnym w stosunku do elementów „Tarczy Antyrakietowej” rozmieszczonych w Polsce. "Tarcza Polski" to nie jest polska tarcza antyrakietowa jak pisały "media głównego nurtu".

niedziela, 26 sierpnia 2012

Jędrek - Kapitan zamku Chojnik

Na stronie tej zwykle znajdujecie opisy współczesnego uzbrojenia, mam nadzieję, iż zainteresuje was odstępstwo od tej reguły. W ostatnich miesiącach rośnie popularność filmów na YouTube przedstawiających opowiadającego o średniowieczu kapitana zamku Chojnik.

Sam Jędrek twierdzi, iż nie jest historykiem i czuje się swoją internetową sławą lekko zażenowany, jednak nie można mu odmówić umiejętności gawędziarza, budującego swoje opowieści na fundamentach wiedzy.

Poniżej zamieszczam playlistę YouTube, po zakończeniu filmu automatycznie włączy się kolejny.

http://www.youtube.com/playlist?list=PLF90B32E7AFCF91E6

Polecam również zajrzeć na stronę zamku Chojnik: http://zamekchojnik.prv.pl/

czwartek, 23 sierpnia 2012

Czym zastąpić Su-22?

W komunikacie PAP czytamy:
Bezzałogowce lub kolejne samoloty F-16 - to opcje, jakie rozważa MON, szukając następców samolotów szturmowych Su-22. Z informacji przekazanych przez Siły Powietrzne wynika, że wycofywanie tych maszyn może się rozpocząć już w 2014 r.

Rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Artur Goławski powiedział, że analizując przyszłość wojskowej bazy w Świdwinie, gdzie stacjonują obecnie wszystkie polskie samoloty Su-22, armia bierze pod uwagę trzy warianty. - Rozważamy dalszą modernizację tych maszyn, a więc także przedłużenie ich resursów, zastąpienie ich innymi samolotami, a także przejęcie części zadań przez bezzałogowe statki powietrzne. Dwa ostatnie warianty wydają się stanowić obecnie opcję preferowaną - powiedział Goławski. Podkreślił przy tym, że wojsko nie chce rezygnować z lotniska w Świdwinie.

Rozważania te dziwią, ponieważ obecnie nigdzie na świecie nie ma w służbie bojowych samolotów bezzałogowych, najbardziej zaawansowany projekt tego typu to amerykański X-47 Pegasus, ale nawet ta konstrukcja w zamyśle twórców miałaby być jedynie uzupełnieniem klasycznych, załogowych, wielozadaniowych samolotów bojowych.

wtorek, 14 sierpnia 2012

Narodowy Program Pancerny

W ostatnich tygodniach słyszeć można doniesienia o możliwym utworzeniu Narodowego Programu Pancernego, jego głównym promotorem jest Wiceminister Obrony Narodowej, generał dywizji w stanie spoczynku Waldemar Skrzypczak. Przyjrzyjmy się elementom programu.

Modernizacja czołgów Leopard 2


Z całą pewnością pozytywna informacja. Używane od 10 lat czołgi Leopard 2 A4 sprawdziły się i zyskały bardzo pozytywne opinie użytkowników. Obecnie dokumentacje i prawa do modernizacji czołgów posiadają zarówno Krauss-Maffei-Wegmann (współpracujący z zakładami Bumar-Łabędy) jak i z Rheinmetall Defence (współpracujący z Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi). Obie firmy mają do zaoferowania ciekawe pakiety zwiększające możliwości czołgu. Co może budzić obawy to, iż Bumar i KMW zostali z góry naznaczeni na wykonawcę, co niekoniecznie musi być najlepszym rozwiązaniem. Miałem okazję zapoznać się z działaniem SKO proponowanego dla Leoparda przez Rheinmetall, firma ta oferuje rozwiązanie doskonalsze niż KMW, zwłaszcza, jeśli modernizacja KMW miała by się opierać na już ponad 20 letnim PERI-R17 A2. Interfejs zastosowany w Leopard 2 Revolution wyprzedza rozwiązanie z Leoparda 2 A6, przy okazji oferuje unifikację z bezzałogową wieża Lance RC tego producenta. Czy nie było by lepiej wybrać elementy z ofert obu firm?